DRUŻYNA SZTURMOWA PIRACI

kołek

jak jest Fotograf to ja nie biorę aparatu

miloszp7

Baretki za udział w operacji otrzymują:

poni
milo
rzeźnik
iceman
mike
kołek
van
yeahlon
qruk
ghost
sar
Nawet nie wiecie jak to miło przyznawać odznaczenie tak licznej grupie Piratów Very Happy

Mike- czekamy na foty. Najlepiej prześlij mi je na e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Mike- zrób proszę avatar dla sara- jego fotkę w okularach dostałeś ode mnie na maila.

Jeśli chodzi o samą operację, to warunki atmosferyczne były bardzo wymagające ale daliśmy radę. Dla mnie kolejne doświadczenie dotyczące optymalizacji sprzętu- następnym razem zamiast mojego molle wykorzystam kamizelkę pattern 83.

Szczerze powiedziawszy, kiedy planowaliśmy z Ponim taktykę do tej operacji dzień wcześniej, to nie przypuszczaliśmy, że uda nam się odnieść taki wynik (2:1). Biorąc pod uwagę założenia organizatora (scenariusz) wydawała nam się realna obrona tuneli. Szturm na rakietę w 2 rundzie- to majstersztyk. Tempo naszego natarcia (uderzenia) i siła ognia przeważyły w tej rozgrywce- BRAWO Panowie.

Jeśli chodzi o organizację, to przyznam szczerze, że teren bardzo dobrze przygotowany. Świetnie oznaczone respy itp. Jedynie w 1 rundzie (zdobywanie 6 flag) ta ostatnia 6 byłą zbyt ukryta- zakamuflowana w gęstym lesie. Nie uwierzycie, ale zaraz po szturmie na 5 flagę, kiedy postanowiliśmy zdetonować tą ostatnią, udałem się na prawe skrzydło, gdzie udało mi się wyeliminować 4 operatorów Kadafiego. Byli to ostatni obrońcy 6 flagi. Jak się potem okazało, znajdowałem się ok 3 metra od celu którego nie zauważyłem. Postanowiłem więc wrócić do szeregu myśląc, że znajduje się ona (flaga) w środkowej części tego lasku. Wydaje mi się, że te flagi powinny być również ogrodzone taśmą np. w kształcie delty- tak aby były widoczne nawet z 20 metrów.
Zabrakło mi również dokładniejszej mapki terenu w 1 etapie oszczędziło by nam to czasu na odnalezienie flag- zyskalibyśmy dzięki temu ok 10-15 minut które moglibyśmy wykorzystać do ataku na ostatni cel:lol:

Szkoda tylko, że w ostatnim etapie nie mogliśmy liczyć na Pluton dowodzenia, który zmył się zaraz po tym jak utracił bunkier nr. 1. Nie wiem dokładnie co się stało z SAS ale odniosłem wrażenie, że również i oni nie brali udziału w obronie naszego bunkra nr. 2.
Zabrakło mi również skutecznego wsparcia w tej rundzie ze strony 2 snajperskiej. W rezultacie broniliśmy naszego bunkra w 8 osób, bo Mika już z nami nie było. W pozostałych rundach (szczególnie w pierwszej) snajperzy dali nam odpowiednie wsparcie.

Piraci- fajnie, że udało nam się spotkać w komplecie. To był wymagający fizycznie zlot ale daliśmy radę- dzięki za super towarzystwo. Każdy z nas zasługuje na pochwałę ale szczególnie pragnę tutaj wyróżnić operatora Kołka, który w trakcie obrony naszego ostatniego bastionu dzielnie go bronił raz po raz zadając przeciwnikowi cios w postaci 6mm kuleczki Very Happy

Pozdrawiam

poni

czołem
dwie uwagi na wstępie: było gorąco i rewelacyjnie :)
fajnie, że Org podzielił walkę na 3 etapy (całkiem jak Kapoera:)
pogoda była max wymagająca - ja znów jestem zadowolony z termoaktynej koszulki (z decathlona za ~25pln) oraz longslifa za ~70pln oraz przede wszystkim kamelbaka! Polecam

opracowaliśmy z milo taktykę na wszystkie etapy i tak:
w etapie I:
-dwójka snajperska miała swoje niezależne zadanie (z przyczyn oczywistych nie będę o nim pisał na otwartym forum:)
-jedna drużyna (PlutonDow.) miała zaczepiać "od tyłu" wroga koncentrując się na oddalonej fladze
-pozostałe 3fireteamy jak przecinak miały uderzyć i zdobyć najbardziej oddalone flagi; uwaga do drużyny Icemana - odłaczył się od reszty zajmując poboczną flagę (którą mieliśmy się zająć na samym końcu), opóźniając natarcie
-biorąc pod uwagę brak mapy oraz kiepskie oznaczenie najbardziej oddalonej flagi - trzeba przyznać, że spisaliśmy się bardzo dobrze; wynik 5:1 robi wrażenie!!!
-na końcu (5min przed przerwą) brakło zdecydowania w ataku - na hasło "atak" nie wszyscy do ataku poszli; a wiele nie brakło
uznanie dla medyków i saperów!

etap II:
-dwójka snajperska miała kontynuować swoje tajne zadanie + odcinać wrogów wracających z respa
-jedna drużyna utworzona z najmocniejszych replik miała razić centralnie ogniem
-dwie drużyny miały oskrzydlić wroga
-szybki szturm, zachodzące się skrzydła, saperzy na miejscu i... sukces po 11min!
pochwała dla milo za prowadzenie drużyny!

etap III:
-dwójka snajperska w roli obserwatorów -> niepotrzebne rozerwanie dwójki, co spowodowało stracenie pozycji na wzgórzu -> stratę czasu -> stratę siły ognia 2 operatorów
snajperzy nie wykonali rozkazu pod koniec etapu -gdy już nie było sensu prowadzenie dalszej obserwacji (wróg i hamerlak poruszali się przy tunelu 2) snajperzy otrzymali rozkaz wsparcia obrony przy wejściu do tunelu
-po przejęciu tunelu 1 przez wroga - pod koniec etapu w zasadzie Piraci sami bronili tunelu 2; Pluton Dow. oraz SAS się ewakuował (choć zostało kilkadziesiąt minut do końca)
pochwała: dla całej ekipy broniącej tunelu!

podsumowując:
-wynik 2:1 dla rebelii, bardzo mnie cieszy; was też powinien :)))
-bardzo dobra komunikacja między operatorami
-potrzebujemy zgrać operatorów na ćwiczeniach
-co do rozkazów - panowie, wykonujcie je sumiennie! bo wynikają ze strategii/taktyki

dzięki panowie za świetną zabawę
mike - czekamy na foty lansiarskie :)

mike

z mojej strony dodam że operacja bardzo fajna, ale oczywiście przeprosiny ode mnie że w ostatniej rundzie opuściłem towarzyszy broni - jednak na taką pogodę litr wody to za mało więc 2 poprzednie rundy dały mi popalić. Faktycznie następnym razem trzeba mocniej przemyśleć konfiguracje sprzętu - może ten kamelbag lub druga manierka nie jest takim złym rozwiązaniem.

poni

van - racja z wodą!!! ->znów przypominam o świetnym wynalazku - kamelbag
co do decyzji rozdzielenia waszej pary - myślę, to była dobra lekcja odpowiedzialności (nie zawsze podejmuje się dobre decyzje)

rzeźnik - faktycznie dałeś czadu Wink

choć z drugiej strony snajperów chowających się nie powinno być widać Razz

mike - ja wypiłem 3l wody; optymalizacja sprzętu wskazana +... kamel (nie manierka!)

Kermit

Witam...
Dzięki panowie za przybycie,z tego co już zdążyłem przeczytać to wam sie podobało Laughing

...Wiem że były małe niedociągnięcia w postaci map, i 6 punktów..Wszystkie uwagi te dobre jak i złe zostały przez organizatora przyjęte na klate Very Happy

I tak powinno się podsumowywać każdy scenariusz...
Wiem że nie ma idealnego scenariusza bo zawsze będzie coś ...Każde uwagi na wage złota te dobre i te złe ....
Jeżeli chodzi o pogode to nie mamy na to wpływu ale myśle że to była niezła zaprawa przed BASRĄ

W drugiej połowie sierpnia na pewno ruszy druga część !! (i zaczynamy od mostów) jeżeli podczas drugiej edycji bedzie tak piekna pogoda to na pewno organizator zadba o WODE !!! Więcej nic narazie nie powiem Twisted Evil

Dzięki i do następnego !!!!!!

kamilkmk

Ja osobiście dobrze się bawiłem, pogoda niestety była dosyć ciężka i ten 1l napoju który miałem skończył się już po pierwszej misji. Co do pierwszego scenariusza udało się zdobyć 5/6, jestem pewien że mogliśmy wygrać ten etap ale niestety mało dokładna mapa nie pozwoliła określić odległości i dużą część czasu spędziliśmy na błądzeniu po terenie. Co do zdradzenia pozycji Vana idąc na respa byłem świadomy odległości w jakiej znajduje się przeciwnik odezwa "Co się tak czaicie?" nie wydaje mi się że wpłyneła na rozgrywkę. Drugi scenario to praktycznie szybka akcja i sprawnie przeprowadzona. Ostatni trochę nudniejszy ale bliskość respa sprawiła że łatwo było odpierać atak przeciwnika, jedynie na minus zachowała się grupa SAS namawiając ich do obrony bunkra nr2 dostałem odmowę "nie chce mi się" więc trochę coś nie tak.

miloszp7

Rzeźnik dobrze zauważył- fakt z SAS jest coś nie halo. Tak się nie postępuje. Czasami odnoszę wrażenie, że ta ekipa pracuje dla siebie a nie dla całej strony konfliktu. Powiem szczerze, że jestem rozczarowany ich podejściem do tematu. Hm może po prostu zabrakło tam Przemsta i Methoda, którzy mogli by podnieść na duchu swoich operatorów.
Co do pretensji Vana- wydaje mi się, że na 1 poście ten temat powinien się zakończyć. Rzeźnik nie zdradził waszych pozycji- pewnie i ja zachowałbym się podobnie w tej sytuacji. Poza tym my (szturmowcy, operatorzy wsparcia) też musimy się nauczyć pracować z grupą snajperską.
Pozdrawiam

P.S. Van co do Twojej uwagi dot. funkcjonowania forum- dzięki za info- jutro się tym zajmę.

kołek

Panowie dzięki za świetną zabawę. W tunelu Przemowi szło też świetnie nie pościł wroga choć miał tylko pistolet. A woda to podstawa przy tej temperaturze ja miałem 3l i to było za mało a warto mieś coś z czekoladą w taki upał to sewendeisy są najlepsze. Fajnie było byś SAPEREM dużo rafidy. i trzy cele są moje he he

Sarayel · Gość

dzieki za impreze panowie. Ode mnie brak uwag. Jedynie w pierwszym scenariuszu z powodu obranej taktyki przegapiliśmy 2 punkty do których później nie zdążylibyśmy wrócić. Wracając z respa z lajtowym poszedłem bliżej wału wysadzając pominięte punkty wiec ostatecznie nic się nie stało. Tu wychodzi brak mapy.

Przemo · Gość

Ja również chciałbym podziękować wszystkim za świetny klimat w tą jakże pogodną niedzielę ;P A w szczególności Milowi i Rzeźnikowi bez których już rano zakończyła by się moja przygoda, Czarkowi za pierwszą misję, Poniemu za drugą, Ghostowi, Kołkowi i Milowi za trzecią, wspaniała współpraca. Nie można również zapomnieć o organizatorach, bez których pewnie bym się wyspał ale nie było by co wspominać. Chłopaki wspaniała robota!

Yeahlon · Gość

Odnośnie dwójki snajperskiej. Było na tyle gorąco że w moim przypadku pełne maskowanie skończyłoby się w pełni zaparowanymi okularami, więc aby działać i próbować wykonać misję - wyglądałem jak wyglądałem.
Gwarantuję wam że przeciwnik nie miał tak łatwo nas wypatrzeć, z reguły to my widzimy was pierwsi i jest raczej tak że widzicie nas bo na to pozwalamy:)

Zapytajcie Ghosta jak wyszedł mi w pierwszym etapie dwa metry pod lufę pomimo widocznych ramion i braku maskowania na twarzy...

Trupy nie powinny mówić wogóle i nie powinno się nawet odwracając głową pokazywać gdzie znajdują się nasi - oni tez mieli snajperów.

Co do manewrów uważam je za bardzo udane, wyciągnęliśmy bardzo dużo wniosków i nowych doświadczeń. Myślę że gdyby nie problemy techniczne, pogoda i czas moglibyśmy wykonać nasze zadanie.
Jako dwójka cały czas dopiero się uczymy i zgrywamy, faktycznie nie powinniśmy się rozdzielać i pewnie długo tego nie zrobimy "Two is one, one i none"

Co do ostatniego etapu nie mogliśmy mieć cały czas włączonego radia więc komunikat chyba nie dotarł, dodam że pod koniec manewrów wchodziliśmy i schodziliśmy na wzgórzę o dwa razy za dużo Smile

miloszp7

Fotki dodane:

[link widoczny dla zalogowanych]

qruk · Gość

Prawdziwi kombatanci Very Happy

EDIT: A gdzie reszta zdjęć?

miloszp7